Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2023
Ylenia Carrisi urodziła się 29 listopada 1970 roku w Rzymie. Jej rodzicami byli słynni Romina Power i Al Bano. Matka pochodziła z aktorskiej rodziny. Rodzicami Rominy byli Linda Christian i Tyrone Power, którzy zrobili karierę w Hollywood. Córka również poszła w ich ślady. Już jako nastolatka zaczęła pojawiać się w filmach. W 1967 roku 14-letnia wówczas Romina zdobyła rolę we włoskim filmie „Nel Sole”. Podczas kręcenia zdjęć poznała Albano Carrisiego.
Dziewczynie od razu spodobał się o 10 lat starszy i przystojny Włoch. Albano był wokalistą, grał też na gitarze. Para zaczęła się spotykać i uczucie między nimi wydawało się silne mimo różnicy wieku. Związku tego nie zaakceptowali jednak rodzice dziewczyny. Carrisi pochodził z ubogiej rolniczej rodziny. Gwiazdorzy filmowi liczyli, że ich córka zwiąże się z jakimś bogatym i wpływowym mężczyzną z wyższych sfer.
Zakochana nastolatka nie posłuchała jednak rodziców i kontynuowała związek z Włochem. W lipcu 1970 roku para wzięła ślub. Romina była wtedy w piątym miesiącu ciąży. Wkrótce na świecie pojawiła się Ylenia. Małżeństwo doczekało się jeszcze dwóch córek oraz syna. Oprócz udanego życia rodzinnego realizowali się zawodowo w branży muzycznej. Power i Carrisi (który występował pod pseudonimem Al Bano) zyskali popularność na całym świecie. Ich największym przebojem była prawdopodobnie piosenka „Felicità”. Gwiazdy spotkała jednak wielka tragedia, która odbiła się też na ich związku.
Spis treści
ToggleŻycie Ylenii przed zaginięciem
Najstarsza córka muzyków od najmłodszych lat cechowała się niezależnością i chęcią poznawania świata. Dziewczyna zaczęła edukację w Rzymie. Na studia wyjechała do Londynu, gdzie studiowała literaturę. W wieku 24-lat Ylenia postanowiła z kolei przeprowadzić się do USA. Zrobiła to za namową Alexandra Masakela, starszego od niej o 30 lat ulicznego muzyka. Młoda kobieta szybko zakochała się w mężczyźnie. Rodzicom nie podobał się ten związek. Historia zatoczyła więc koło. Carrisi nie posłuchała bowiem Al Bano i Rominy, tak jak kiedyś jej matka sprzeciwiła się swoim rodzicom.
Ylenia wyjechała więc do Stanów. Wpadła na pomysł, że napisze tam książkę o życiu bezdomnych w Nowym Orleanie. Towarzyszył jej Masakel. Ostatnia rozmowa sławnych rodziców z najstarszą córką miała miejsce 1 stycznia 1994 roku. Carrisi zatrzymała się wtedy w hotelu razem ze swoim partnerem. Bliscy złożyli sobie życzenia noworoczne, ale w pewnym momencie wywiązała się między nimi awantura. Poszło o Masakela.
Zniknięcie Carrisi
Po tej rozmowie Ylenia przestała się kontaktować z rodziną. Z początku można to było wytłumaczyć telefoniczną sprzeczką. Mijały jednak kolejne dni, a młoda kobieta nadał nie odzywała się do bliskich. 18 stycznia Al Bano i Romina Power zgłosili więc zaginięcie córki. Sami polecieli też do USA, by szukać jej na własną rękę. Rodzice czuli, że stało się coś złego. Podejrzewali, że ze zniknięciem córki związany jest Alexander Masakel.
Mężczyzna zażywał narkotyki i miał w przeszłości problemy z prawem. Był notowany ze względu na przemoc seksualną. Masakel miał też reputację guru. Carrisi wydawała się nim zafascynowana i nazywała go jej „mistrzem”. Po zniknięciu Ylenii większość jej rzeczy osobistych (m.in. paszport, plecak, odzież czy aparat fotograficzny) została odnaleziona w hotelu, w którym zatrzymała się wcześniej ze znacznie starszym grajkiem.
Po zniknięciu kobiety Masakela próbował użyć jej czeków podróżnych, aby zapłacić rachunek za pokój hotelowy. Hotel nie przyjął jednak tej płatności, ponieważ czeki były niepodpisane. Warto dodać, że 54-latek został aresztowany 31 stycznia 1994 roku, więc niecały miesiąc po zniknięciu Carrisi. Zatrzymanie to nie miało jednak związku z zaginięciem młodej kobiety. Przyczyną były zeznania byłej partnerki ulicznego muzyka. Kobieta twierdziła, że została zgwałcona przez Masakela. Po niecałych dwóch tygodniach mężczyzna został zwolniony z powodu braku dowodów.
Przełomem w sprawie okazały się zeznania ochoniarza z Nowego Orleanu. 6 stycznia 1994 roku około 23:30 mężczyzna widział młodą kobietę, która z wyglądu przypominała Ylenię. Wskoczyła ona do rzeki Missisipi. Tuż przed tym powiedziała „należę do wody”. Według Al Bano te same słowa jego córka miała wypowiadać już jako dziecko. Kobieta przepłynęła około 100 metrów, walcząc z silnym prądem rzeki. W pewnym momencie zaczęła wołać o pomoc, po czym szybko znalazła się pod powierzchnią wody.
Nie ma jednak pewności, czy była to faktycznie Carrisi. Jeśli tak, to nie wiadomo też, czy udało jej się wydostać z rzeki. W każdym razie ochroniarz zawiadomił służby, które sprawdziły Misissipi na wskazanym odcinku. Nie odnaleziono jednak kobiety ani jej ciała. Według ekspertów rzeka ma rwący nurt i często nie udaje się odnaleźć zwłok osób, które decydują się w niej popływać. Wielu ze śmiałków przegrywa zmagania z żywiołem.
Jak zaginięcie córki wpłynęło na związek Al Bano i Rominy Power?
Na zeznania pracownika ochrony zupełnie odmiennie zareagowali rodzice zaginionej. Al Bano był przekonany, że świadek zobaczył jego najstarszą córkę. Muzyk podejrzewał, że Ylenia zaczęła zażywać narkotyki i tego dnia znajdowała się pod ich wpływem. Włoch uważał, że córka skoczyła do rzeki i się w niej utopiła. Inaczej twierdziła jednak Romina. Kobieta wierzyła, że jej dziecko nadal żyje. Sądzi tak zresztą co dziś, zwracając się do córki w każdą rocznicę jej urodzin, by wróciła do domu.
Zaginięcie córki i różne podejścia do tej kwestii doprowadziły do kryzysu w małżeństwie Rominy i Al Bano. Był on na tyle poważny, że słynna para rozwiodła się w 1999 roku. Muzycy przestali też wspólnie nagrywać piosenki oraz koncertować. Przerwa w muzycznej współpracy trwała do 2013 roku, gdy byli małżonkowie wystąpili ponownie na scenie. Był to jednak tylko powrót na płaszczyźnie zawodowej – ich związek zakończył się definitywnie.
Przełom po latach?
Po wielu latach jeden z włoskich dziennikarzy opublikował fotografię, która miała jego zdaniem przedstawiać Ylenię Carrisi. Fotoreporter Roberto Fiasconaro twierdził, że w 2000 roku zauważył Ylenię Carrisi na stacji Santa Lucia w Wenecji. Otrzymał wcześniej informację od znajomego, który dostrzegł zaginioną. Reporter obserwował kobietę i czekał na idealne ujęcie. Ta jednak zauważyła, aparat wymierzony w jej stronę i spuściła głowę.
Chciała opuścić dworzec, ale Fiasconaro się nie poddawał i udało mu się zrobić zdjęcie. Kobiecie się to nie spodobało. Podeszła razem ze swoim znajomym do dziennikarza. Chcieli, żeby Fiasconaro oddał im kliszę. Mężczyzna się nie zgodził, a potem zaczął uciekać. Trudno powiedzieć, czy kobieta na fotografii to Ylenia Carrisi. Z pewnością jest grubsza niż córka znanych muzyków. Z drugiej strony mogła przytyć przez 6 lat od zaginięcia. Utrudniłoby to też jej rozpoznanie.
Co stało się z Ylenią Carrisi?
Do dziś nie udało się niestety ustalić, co spotkało młodą zaginioną kobietę. Nie ma też pewności, czy Ylenia nadal żyje. Nigdy nie odnaleziono jednak jej ciała. Najczęściej przyjmuje się trzy scenariusze:
1) W nocy 6 stycznia kobieta zginęła podczas kąpieli w rzece Missisipi. Wydaje się to najprostszym i najbardziej moim zdaniem prawdopodobnym rozwiązaniem. Jeżeli tak było, to należy jeszcze odpowiedzieć na pytanie, czy było to samobójstwo czy wypadek. Osobiście skłaniałbym się ku tej drugiej możliwości. Na krótko przed feralnym dniem młoda kobieta miała podobno postąpić identycznie, ale udało jej się wówczas szczęśliwie dopłynąć do brzegu.
2) Ylenia została zamordowana przez Masakela. Był on mężczyzną, który dopuszczał się w przeszłości przemocy wobec kobiet. Zdaniem wielu znajomych traktował on źle swoje partnerki, część miał nawet zgwałcić. Masakela zeznał, że w hotelu spał z Ylenią w osobnych łózkach. Była to decyzja 24-latki, która nie chciała uprawiać seksu ze starszym mężczyzną, choć on był tym zainteresowany. Być może zdenerwował się z powodu odmowy i zabił młodą kobietę, a potem ukrył jej ciało. Moim zdaniem nie można też wykluczyć takiej możliwości.
3) Córka sławnych rodziców postanowiła uciec od dotychczasowego życia. Ylenia miała własne ambicje, być może nie chciała być kojarzona ze znaną matką i ojcem. Mogła chcieć zrobić karierę dzięki własnym umiejętnościom i talentowi. Carrisi mogła też chcieć uciec od Masakela, gdy odkryła jego prawdziwe oblicze. O ile więc można zrozumieć taką motywację, to trudno jednak uwierzyć, by przez 30 lat nie skontaktowała się z bliskimi, z którymi utrzymywała generalnie dobre relacje. Ktoś też rozpoznałby ją zapewne prędzej czy później, ponieważ była osobą znaną publicznie (w szczególności we Włoszech).
Podobał Ci się artykuł? Oceń go!
Średnia ocena: / 5. Ilość ocen:
Na razie brak ocen. Bądź pierwszy!
Aż tak źle? 😉
Będę wdzięczny za informację, skąd tak niska ocena. Dzięki temu będę mógł poprawić artykuł i uniknę podobnych błędów w przyszłości.
Inne wpisy, które mogą Cię zainteresować
Z niecierpliwością czekasz na kolejny wpis? Zapraszam na fanpage'a na Facebooku, gdzie wrzucam info o nowych artykułach!
Sprawdź też, jak możesz wspomóc mojego bloga :)
Kilka lat temu obserwowałam na FB stronę poświęconą zaginięciu Ylenii. Podobno administratorem był jakiś detektyw. Pewnego dnia na pojawił się post z informacją, że strona zostanie niedługo usunięta na prośbę.. Ylenii!
Bardzo się cieszę z kolejnego postu, zawsze czytam z przyjemnością! Co do sprawy, wydaje mi się, że dziewczyna ze zdjęcia to w zasadzie na pewno nie Ylenia. Pewnie rzeczywiście utonęła. To co utkwiło mi w głowie to „należę do wody” potwierdzone przez jej ojca.
Hej nemesis,
Dzięki za komentarz, zgadzam się z Tobą 🙂
Pozdrawiam!
Myślę, że się utonęła..
Miało być, że „się utopiła”, nie usunęłam wszystkiego przy poprawce