Tara Calico – niepokojące zdjęcia znalezione po zaginięciu

Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023

()
Tara Calico
Tara Calico

Tara Calico urodziła się 28 lutego 1969 roku w Belen (stan Nowy Meksyk, USA). Nastolatka mieszkała z ojcem, Davidem Calico, matką, Patty Doel oraz siostrą Michele. Tara studiowała psychologię na Uniwersytecie w Albuquerque. To największe miasto Nowego Meksyku jest oddalone o około 50 km od rodzinnej miejscowości studentki. Nastolatka była bardzo aktywną osobą i jej wielką pasją był sport.

We wtorek 20 września 1988 roku 19-latka wyszła z domu około 9:30. Postanowiła wybrać się na przejażdżkę rowerową wzdłuż Drogi Stanowej nr 47. Jechała zresztą tą trasą prawie każdego ranka. Tego dnia okazało się jednak, że wystąpił problem z rowerem. Konkretnie chodziło o brak powietrza w jednej z opon. Tara poprosiła więc matkę o pożyczenie jej swojego jednośladu. Patty zgodziła się i Calico wyruszyła w drogę na różowym rowerze.

Czasami w rowerowych przejażdżkach 19-latce towarzyszyła jej matka. Patty zrezygnowała jednak po tym, gdy kilka razy miała wrażenie, że są śledzona przez jednego z kierowców. Poradziła Tarze, aby kupiła gaz pieprzowy i nosiła go ze sobą. Dziewczyna była jednak uparta i cechowała się dużą pewnością siebie. Nie obawiała się o swoje bezpieczeństwo i nie posłuchała sugestii matki.

Rankiem w dniu zniknięcia nastolatka powiedziała Patty, żeby przyjechała i zabrała ją, jeśli nie wróci do południa, ponieważ planowała zagrać w tenisa ze swoim chłopakiem o 12:30. Gdy Tara nie zjawiła się w domu o umówionej porze, Doel wyruszyła na jej poszukiwanie. Kobieta podążała trasą, którą zazwyczaj pokonywała jej córka. Kobieta odkryła obok drogi zniszczonego walkmana oraz kasetę zespołu Boston. Był to ulubiony wykonawca jej córki. Nie budziło wątpliwości, że przedmioty te należały do zaginionej nastolatki. Matka uważała, że Tara mogła je świadomie upuścić, próbując zostawić ślad, który ułatwi jej odnalezienie.

Patty nie mogła jednak jej znaleźć, więc skontaktowała się z policją. Ustalono też, że kilka osób widziało 19-latkę jadącą na swoim rowerze, którego jednak nigdy nie znaleziono. Nie udało się natomiast znaleźć sprawcy jej domniemanego uprowadzenia. Kilka osób zauważyło natomiast tego dnia biały van (prawdopodobnie Ford z 1953 roku) jadący bardzo powoli za kobietą na rowerze. Była nią najpewniej Tara.

Niepokojące fotografie znalezione na parkingu

Zakneblowana dziewczyna i chłopak
Zakneblowana dziewczyna i chłopak

15 czerwca 1989 roku na parkingu sklepu spożywczego w Port St. Joe na Florydzie znaleziono osobliwe zdjęcie. Fotografia wykonana Polaroidem przedstawiała młodą kobietę i chłopca związanych i zakneblowanych czarną taśmą izolacyjną. Kobieta, która znalazła zdjęcie, powiedziała, że ​​było to na parkingu, na którym zaparkowana była biała furgonetka Toyota bez okien. Kierowcą vana ​​był mężczyzna z wąsami, który wyglądał na mniej więcej trzydzieści lat. Policja ustawiła blokady drogowe, aby zatrzymać pojazd, ale mężczyzna nigdy nie został zidentyfikowany. Według pracowników firmy Polaroid, zdjęcie musiało zostać zrobione najwcześniej w maju 1989 roku, ponieważ użyty w aparacie film nie był wcześniej dostępny.

Zdjęcie pokazano w programie „A Current Affair” w lipcu. Audycję telewizyjną zobaczyli przyjaciele rodziny zaginionej. Pomyśleli, że kobieta z fotografii przypomina Tarę. Skontaktowali się więc z Patty. Program widzieli również krewni Michaela Henleya, który pochodził z Nowego Meksyku i zaginął w kwietniu 1988 roku. Chłopiec ze zdjęcia przypominał im ich zaginione dziecko.

Tara Calico
Tara Calico

Rodzice Michaela oraz Patty spotkali się ze śledczymi, by zbadać fotografię. Doel ​​była przekonana, że znajduje się na niej jej córka. Zauważyła również, że Tara miała identyczną bliznę co dziewczyna na zdjęciu. Był to rezultat wypadku samochodowego. Nieprzypadkowy wydaje się też fakt, że powieść V.C. Andrews „My Sweet Audrina” widoczna jest na fotografii. Była to jedna z ulubionych książek nastolatki. Z drugiej strony był to bestseller, bardzo wówczas popularny.

Śledczy zwrócili się o pomoc do specjalistów, by zbadali fotografię. Eksperci ze Scotland Yardu stwierdzili, że kobieta widoczna na zdjęciu jest Tarą Calico. Druga analiza została przeprowadzona przez specjalistów z laboratorium w Los Alamos. Według nich na fotografii widzimy kogoś innego niż zaginioną 19-latkę. Badanie zdjęcia przez FBI nie przyniosło jednoznacznych rezultatów.

Matka Michaela była niemal pewna, że chłopcem na fotografii był jej syn. Jest to jednak mało prawdopodobne. Szczątki Henleya odkryto bowiem rok później, w czerwcu 1990. Zwłoki znaleziono w górach Zuni, około 11 km od kempingu jego rodziny, z którego zniknął. Lokalizacja ta była oddalona o około 120 km od miejsca zaginięcia Calico. Policja uważa, że ​​Henley oddalił się od obozowiska, a następnie zmarł z powodu braku pożywienia, odwodnienia lub wpływu temperatury.

Nowe tajemnicze zdjęcia

jedno ze zdjęć chłopca, jakie otrzymała policja
jedno ze zdjęć chłopca, jakie otrzymała policja

W 2009 roku, czyli dwadzieścia lat po znalezieniu słynnego zdjęcia z Polaroida i udostępnieniu go przez media, szef policji w Port St. Joe, David Barnes otrzymał dziwną przesyłkę. Były to dwa listy wysłane 10 czerwca i 10 sierpnia 2009 roku z Albuquerque w Nowym Meksyku. Jeden z nich zawierał wydrukowane na papierze fotograficznym zdjęcie młodego chłopca o jasnobrązowych włosach. Ktoś narysował na fotografii atramentem czarną obwódkę na ustach chłopca, jakby były zakryte taśmą, jak na zdjęciu z 1989 roku.

Drugi list zawierał oryginalny wizerunek chłopca. 12 sierpnia gazeta The Star z Port St. Joe otrzymała trzeci list, również wysłany 10 sierpnia w Albuquerque. Przedstawiał chłopca z czarnym markerem na ustach. Nie potwierdzono jednak, czy był to ten sam chłopiec, co na zdjęciu otrzymanym przez policję. Żaden z listów nie zawierał adresu zwrotnego ani notatki wskazującej tożsamość dziecka. Śledczy uznali, że niepokojące fotografie mogły mieć coś wspólnego ze zniknięciem Tary Calico. Zdjęcia przekazano FBI do zbadania w trakcie dalszego dochodzenia. Istniała nadzieja na znalezienie odcisków palców lub ewentualnego DNA, które mogłoby być istotnym dowodem.

zdjęcie niezidentyfikowanej kobiety (1)
zdjęcie niezidentyfikowanej kobiety (1)

Warto też dodać, że w czasie, gdy przesyłki zostały wysłane, samozwańcza jasnowidzka zadzwoniła w sprawie Calico. Kobieta twierdziła, że spotkała uciekinierkę w Kalifornii, z którą pracowała w klubie ze striptizem. Dziewczyna miała zostać ostatecznie zamordowana. Tajemnicza kobieta przyznała też, że ​​miała sny sugerujące, że uciekinierką mogła być Tara Calico, która prawdopodobnie została pochowana w Kalifornii. Poszukiwania nie doprowadziły jednak do ​​przełomu w sprawie.

Na przestrzeni lat pojawiły się dwa inne zdjęcia polaroidowe, na których mogła zostać uwieczniona Tara. Pierwsza fotografia (1) została znaleziona w pobliżu placu budowy w Montecito w Kalifornii. Przedstawia nieostrą twarz kobiety, której usta zaklejono taśmą. W tle widać poduszkę w niebieskie pasy, która przypomina tę z wnętrza Toyoty. W tym wypadku użyto filmu, który wprowadzono do sprzedaży w czerwcu 1989 roku.

Związana kobieta i mężczyzna w pociągu (2)
Związana kobieta i mężczyzna w pociągu (2)

Drugie zdjęcie (2) ukazuje kobietę z dużymi okularami w czarnych oprawkach. Wygląda ona na przerażoną, a jej ręce są skrępowane. Obok niej siedzi mężczyzna. Scena ma miejsce w pociągu Amtrak. Eksperci stwierdzili, że wykorzystany film był dostępny od lutego 1990 roku.

Fotografia ta budzi jednak wiele wątpliwości. Po dokładnym przyjrzeniu się, można spostrzec, że kobieta nie jest związana liną czy taśmą. Wygląda to bardzo prowizorycznie. Niektórzy twierdzą, że jest to papier toaletowy. Drugą kwestią jest sceneria. Gdyby mężczyzna ze zdjęcia faktycznie porwał kobietę, to czy podróżowaliby pociągiem? Jest to bardzo mało prawdopodobne. Wielu uważa, że jest to po prostu ponury żart. Również przychylam się do tej opinii.

Patty uważała, że ​​zdjęcia mogły przedstawiać jej zaginioną córkę. Siostra Tary przyznała, że rodzina musiała zidentyfikować wiele innych podobnych zdjęć i wszystkie oprócz tych trzech zostały wykluczone. Trudno jednak z całą pewnością stwierdzić, czy na odbitkach widać Calico, inną porwaną kobietę, czy może był to dowcip nie na miejscu.

Film na temat zaginięcia Tary

Tara Calico
Tara Calico

Po latach sprawą zainteresowała się Melinda Esquibel, która była koleżanką Tary ze szkoły. Kobieta ukończyła studia filmowe i pomyślała, że sprawa Calico zasługuje na większy rozgłos. Chciała w ten sposób odwdzięczyć się też za pomoc udzieloną jej kiedyś przez koleżankę. Esquibel była nową uczennicą liceum. Tara przedstawiła ją swoim znajomym, dzięki czemu nastolatce łatwiej było się zaaklimatyzować.

Razem z siostrą zaginionej Melinda zaczęła wertować akta sprawy. Z dokumentów wynikało, że policja dopuściła się wielu zaniedbań. Przynajmniej kilka osób widziało feralnego dnia zaginioną. Jedną z nich była nawet koleżanka Tary ze szkoły. Nie ma więc wątpliwości, że była to na pewno ona. Uwagę wszystkich świadków zwrócił duży pojazd, który z bardzo małą prędkością podążał za jadącą na rowerze młodą kobietą.

Według zeznań świadków kierowcą pojazdu był rudowłosy mężczyzna z kilkudniowym zarostem. Oprócz niego w samochodzie znajdował się przynajmniej jeszcze jeden pasażer. Mężczyźni podobno w nieprzyzwoity wręcz sposób obserwowali jadącą przed nimi kobietę.

Mężczyzna z nekrologu sprawcą?

zdjęcie zaginionej 19-latki
zdjęcie zaginionej 19-latki

Jeden ze świadków, którzy widzieli Tarę tuż przed zaginięciem, natrafił pewnego dnia w gazecie na coś interesującego. Zainteresowanie świadka wzbudził nekrolog mężczyzny, który okazał się kierowcą pojazdu podążającego za Calico. Z informacji w gazecie wynikało, że był to Lawrence Romero jr. To odkrycie mogło wyjaśniać, dlaczego policja ewidentnie nie była zainteresowana tym, żeby wyjaśnić zniknięcie 19-latki.

Ojcem zmarłego mężczyzny z gazety był Lawrence Romero senior, który… prowadził śledztwo w sprawie zaginięcia Tary. Co więcej, po śmierci jego syna na policję zgłosiło się dwóch kolegów potencjalnego sprawcy porwania. Opowiedzieli oni, że we wrześniu 1988 roku Lawrence Romero jr. pokazał im zawinięte ciało. Świadkowie twierdzili, że były to zwłoki Tary.

Mężczyźni zeznali, że chcieli o tym powiedzieć wcześniej, ale ich przyjaciel im groził. Po jego śmierci przestali się obawiać jego zemsty. Jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ Romero ze względu na pozycję swojego ojca czuł się bardzo pewny, a wręcz bezkarny. Podobno przez lata handlował narkotykami. Co ciekawe w proceder ten miał być też zamieszany chłopak Calico, Jeff Abeyta. Kobieta zerwała z nim na krótko przed zaginięciem.

Co ciekawe znajomi Lawrence’a Romero jr. twierdzili też, że od zawsze podobała mu się Tara. Mężczyzna próbował ją kilka razy poderwać, ale bez skutku. Calico miała też wówczas chłopaka. Tłumaczyłoby to fascynację kierowcy vana rowerzystką, za którą podążał.

Jeżeli założymy, że Romero faktycznie uprowadził i zabił 19-latkę, to nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Gdzie znajduje się ciało Tary? Czy ktoś pomagał synowi szeryfa? Jak wyglądały ostatnie godziny jej życia? Kim jest kobieta (kobiety) ze zdjęć? Kim był chłopiec z pierwszej polaroidowej fotografii? Niestety do dziś nie udało się tego ustalić.

Podobał Ci się artykuł? Oceń go!

Średnia ocena: / 5. Ilość ocen:

Na razie brak ocen. Bądź pierwszy!

Aż tak źle? 😉

Będę wdzięczny za informację, skąd tak niska ocena. Dzięki temu będę mógł poprawić artykuł i uniknę podobnych błędów w przyszłości.

Z niecierpliwością czekasz na kolejny wpis? Zapraszam na fanpage'a na Facebooku, gdzie wrzucam info o nowych artykułach!
Sprawdź też, jak możesz wspomóc mojego bloga :)

Komentarze:

  1. Bardzo ciekawa historia. Jedyne co wydaje mi się być oczywiste to to, że za porwaniem stał ten kierowca, który śledził Tarę podczas jazdy na rowerze. Nurtuje mnie to, o co chodziło z tymi tajemniczymi zdjęciami i kogo one tak naprawdę przedstawiały…Poprzez to, że upłynęło już tyle lat od zaginięcia Tary…myślę, że dziewczyna od dawna nie żyje. Szkoda, bo miała tyle samo lat, co ja teraz i tak naprawdę miała jeszcze całe życie przed sobą.

    P.S Bardzo lubię czytać Pańskie blogi i czekam na kolejne wpisy.🙂

    1. Kwestia zdjęć (niezależnie od tego, czy faktycznie jest na nich Tara) jest bardzo dziwna.

      Dzięki za miłe słowa, właśnie opublikowałem nowy wpis! 🙂 Co prawda miał się pojawić szybciej, ale urlop i dużo pracy przed nim i po nim trochę pokrzyżowały plany

      1. Właśnie teraz zobaczyłam nowe wpisy. Zaraz biorę się za czytanie. 🙂

        Tak, zgadzam się, że kwestia zdjęć jest bardzo dziwna. Mam nadzieję, że to jedynie głupi żart, choć bardzo nie na miejscu.

  2. To jedna z moich ulubionych spraw. Od lat zastanawiam się, kto znajduje się na fotografii. Gdy przyglądałam się Tarze i dziewczynie że zdjęcia, myślałam raczej, że nie jest to ta sama osoba. Niemniej jednak intrygowało mnie, kto to jest. Dlaczego zdjęcie zostało wykonane i w jakich okolicznościach. Do głowy przyszly mi dwa rozwiązania. Pierwsze – zdjęcia ukazują porwanie i przetrzymywanie innych osób, o których nie słyszeliśmy, albo była to inscenizacja mająca na celu ponury dowcip. Co jakiś czas sprawdzam, czy nie ma jakichś aktualizacji w tym zakresie, ale niestety.
    Też jestem zdania, że Tarę porwał kierowca, który ją śledził.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *